Łk 22, 14 - 23, 56

Człowiekowi można odebrać wszystko,

z wyjątkiem jednego, ostatniej z ludzkich swobód, 

swobody wyboru swojego postępowania

w konkretnych okolicznościach, 

swobody wyboru własnej drogi. 

Zawsze, nawet w największym cierpieniu masz wybór, 

możesz być jak Jezus, pozostać wewnętrznie wolnym, 

szlachetnym człowiekiem, żyjącym wiarą, nadzieją i miłością. 

To droga do zmartwychwstania. ... 

Jasno dostrzegaj swój krzyż. 

Masz go nieść. Nieś go z pokorą. 

Idź za Jezusem. 

Boże życie i Boża miłość objawią się w tobie. ... 

Nie chcesz być nazwany naiwnym,

łatwowiernym, słabym, bez charakteru. 

Wkładasz wiele wysiłku,

aby być kimś ważnym i poważanym. 

Postawa Jezusa wydaje się

opisem jednego z dawnych bohaterów, 

którego można podziwiać, 

ale nie należy naśladować. 

Ogołocić siebie, przyjąć postać sługi, 

uniżyć siebie, stając się posłusznym aż do śmierci. 

Buntujesz się. 

Jezus Chrystus uczynił wszystko, czego ty się boisz. 

Dla ciebie stał się słaby i bezbronny. 

A wszystko, co przyjął na siebie, 

łącznie z torturami i śmiercią na krzyżu, 

było oparte na bezkompromisowym pełnieniu woli Boga Ojca, 

który z miłości do ciebie ofiarował własnego Syna, abyś mógł żyć. 

Towarzysząc dzisiaj Jezusowi w drodze na Kalwarię, 

odkrywasz w sobie wiele słabości, 

twoje lęki, chciwość, złośliwość, agresję,

bezsilność, naiwność, głupotę, tchórzliwość. 

Twój piękny, tworzony przez lata wizerunek 

pęka jak bańka mydlana. 

Stajesz bezradny przed ogromem

grzechów i słabości wypełniających twoje serce. 

Jest to trudny i bolesny moment, lecz nie jesteś sam. 

Bóg posłał swego Syna, aby uleczyć twoje serce 

i w miejsce ludzkiego wizerunku

wprowadzić obraz dziecka Bożego, 

które nie jest silne swoimi wysiłkami, 

lecz Bogiem, który zwyciężył grzech, śmierć i szatana. ...